Orka w Horce
Czyli moje refleksje - Marcin Igielski
Gdzie leży Horka zacząłem się zastanawiać gdy zwycięzca
konkursu Orki Konnej w Złotym Potoku Axel Geide wręczył mi zaproszenie na taką
sama imprezę ,tylko do Niemiec .
Do tej pory o Horce wiedziałem tylko tyle że to mała wieś
leżąca na szlaku bojowym IIAWP dowodzonej przez gen. Świerczewskiego, i że to
tam Wojska Polskie przeprawiały się przez Nysę Łużycką .
Pomyślałem festyn jakich tysiące się u nas odbywa bo
przecież czas dożynek ,gminnych ,powiatowych, sąsiednich gmin , zaraz zaczną
się Hubertusy te myśliwskie i jeździeckie oraz
wiele innych .
Klamka zapadła i dobrze że zdecydował ktoś inny za mnie, bo
może znów bym miał coś ważniejszego, w tą być może ostatni tak ciepły i
słoneczny dzień.
Zabrałem jednego ze swoich koni, pług koleśny poskładany na
trzech składnicach złomu, z odkładnicą znalezioną w pokrzywach oraz sceptycznie
nastawioną żonę do pomocy . Razem z grupą
kolegów stworzyliśmy reprezentacje Gminy Leśna złożoną z trzech
zaprzęgów oraz grupki wiernych kibiców i w niedzielny poranek wyruszyliśmy w
drogę.